Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Forum Dyskusyjne Darczyńców, Wolontariuszy i Przyjaciół BCH :: Strona Główna

Nieformalna Internetowa Grupa Wsparcia dla Tybetu

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dyskusyjne Darczyńców, Wolontariuszy i Przyjaciół BCH :: Strona Główna -> O wszystkim
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:49, 29 Mar 2008 Temat postu: Nieformalna Internetowa Grupa Wsparcia dla Tybetu

Powstało nowe forum Wolny Tybet na gazeta.pl
[link widoczny dla zalogowanych]
Możemy tam pisać prawdę o Tybecie.

Zachęcam Was także do wklejania tutaj linków do wątków na różnych portalach, w których trzeba dać odpór negatywnej propagandzie. Piszmy tam! Nie chodzi o przekonywanie tych, którzy wypisują głupoty, ale o pokazanie prawdy tym, którzy czytają.

Pozdrawiam
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:09, 29 Mar 2008 Temat postu: Warszawa miastem siostrzanym Lhasy?

Komentarze jak do tej pory nieżyczliwe:
[link widoczny dla zalogowanych]
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:58, 30 Mar 2008 Temat postu: Wątek o torturowaniu Tybetańczyków

Proszę o dopisywanie się (i podciąganie do góry) w tym wątku:
[link widoczny dla zalogowanych]

n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
contestar74




Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:24, 01 Kwi 2008 Temat postu: Hejnik

Jestem przyjacielem Tybetu i z przekonaniem przyłączam się do Waszej inicjatywy.
Pozdrawiam
Evus


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:01, 02 Kwi 2008 Temat postu: Dzięki

Dzięki Contestar.Smile

Polecam Waszej uwadze kolejne wątki:
O wolności słowa w Chinach
[link widoczny dla zalogowanych]
oraz o bojkocie chińskich towarów
[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
contestar74




Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:06, 02 Kwi 2008 Temat postu:

Dobry "wiść":
Bhaichung Bhutia, kapitan piłkarskiej reprezentacji Indii zaprotestował przeciw chińskiej polityce wobec Tybetańczyków, odmawiając udziału w sztafecie olimpijskiej.
"Sympatyzuję ze sprawą Tybetańczyków. Chcę w ten sposób wyrazić moje poparcie dla ich walki. To co dzieje się w Tybecie nie jest w porządku i uważam, że w ten sposób okażę moją solidarność wobec prześladowanych."
Oby więcej takiego poparcia ze strony sportowców.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez contestar74 dnia Śro 13:07, 02 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 22:11, 02 Kwi 2008 Temat postu:

A jakby tak trochę popracować nad polskimi sportowcami, którzy mają być w sztafecie olimpijskiej? GW podała dzisiaj m.in. nazwisko Krzysztofa Hołowczyca... A Małaszyński - kolejny kandydat do niesienia znicza wczoraj lub przedwczoraj mówił w którymś z serwisów, że przedtem uważał to za zaszczyt, ale teraz zaczyna mieć poważne wątpliwości...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:29, 03 Kwi 2008 Temat postu: Hmmm...

Ines, pomysł świetny, tylko jak to wykonać? Nie można nikogo siłą zmusić do zmiany poglądów. Można tylko przekazywać informacje. Ale czy sportowcy nie wiedzą, co się dzieje w Chinach? Wiedzą, ale jakoś ich to nie obchodzi... Przesłać im teksty ze strony Amnesty International? Ale jak?

Nie chcę tworzyć jakiejś spiskowej teorii dziejów, ale dzieje się coś dziwnego. Media nie wspominają (albo wspominają mało) o akcjach solidarności na świecie. O protestach Ujgurów nie mówi i nie pisze nikt. Sportowcy w większości też milczą. Tak jakby wszystkim zależało, żeby "zamieść pod dywan" i żeby było cicho, a nie żeby coś zmienić. Sama nie wiem, co tu jeszcze można zrobić i jak....
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:51, 03 Kwi 2008 Temat postu: Piosenka na igrzyska

Ines, ktoś zaprojektował ulotki i napisał piosenkę dla sportowców. Może to jakoś wykorzystać?
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 17:29, 03 Kwi 2008 Temat postu:

Widziałam już je w jakiejś gazecie - chyba jako projekt wlepek. Są super. Trzeba by jakoś zdobyć maile drużyny olimpijskiej, chociaż nie wiem, czy rozsyłanie ich reprezentacji nie byłoby przesadą. I też mnie to milczenie polskich mediów o protestach światowych mocno zastanawia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 18:02, 05 Kwi 2008 Temat postu: morale sportowców

W sztafecie pobiegną :K. Hołowczyc, Reni Jusis, i P. Małaszyński, oraz Magdalena Piotrowska i Maciej Dąbrowski - finaliści konkursu wiedzy o sporcie. Sądząc z wypowiedzi tych ostatnich " Jestem oszołomiona, nie mogę jeszcze ochłonąć z wrażenia, że pobiegnę w Chinach", nie liczyłabym na zmianę stanowiska. Bieg ze zniczem, można interpretować albo jako nobilitację, albo wręcz przeciwnie - hańbę. Jeśli sam zainteresowany będzie uważał, że został wyróżniony możliwością udziału w sztafecie, nasze apele spełzną na niczym. K. Hołowczyc pomimo pourazowej rehabilitacji deklaruje:"choćbym miał trzymać w zębach pochodnię to będę biegł w sztafecie".
P. Małaszyński oświadczył:"Mam możliwość zamanifestowania swoich poglądów i chcę to zrobić: założyć coś pomarańczowego na ceremonię otwarcia Igrzysk, gdzie będę gościem. Ale tylko, jeśli organizatorzy na to pozwolą(...) To nie jest tak, że jadę tam sobie prywatnie i mogę robić co chcę. Jestem zaproszony jako reprezentant kraju, i muszę się do tego dostosować. Nie chcę, żeby ktoś miał przeze mnie kłopoty”
Tak, zatem nie łudźmy się. Przykre to, ale nie widzę możliwości wpłynięcia na decyzję którejkolwiek z tych osób.
Wszystko wskazuje na to, że nasi sportowcy przede wszystkim koncentrują się na uniknięciu dyskwalifikacji. Powstała idea, aby orzełek na strojach reprezentacji, został zastąpiony znaczkiem "Solidarności"(apel „Tygodnika Powszechnego”).„Solidarność” to nasz najlepszy „towar eksportowy” – powiedział Adam Kozieł z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
"Bardzo piękna, szczytna i szlachetna inicjatywa – ocenia tymczasem apel prezes PKOl Piotr Nurowski. Zaraz jednak padają zastrzeżenia: – Karta Olimpijska mówi wyraźnie: na stroju sportowca może być „orzełek” i emblemat olimpijski. (...)Podczas zawodów taki gest wiązałby się ze zbyt dużym ryzykiem."
Asekuracja.
A tymczasem:
"Francuscy sportowcy podczas ceremonii otwarcia igrzysk w Pekinie zamierzają zamanifestować swoje poparcie dla przestrzegania praw człowieka.
- Mamy coś do powiedzenia i to powiemy - zapowiedział podwójny mistrz olimpijski w judo David Douillet, obecnie przewodniczący komisji zawodniczej przy Francuskim Komitecie Olimpijskim.
Według dziennika "L'Equipe", sportowcy będą mieli specjalne plakietki, z którymi pobiegną już w poniedziałkowej sztafecie z ogniem olimpijskim w Paryżu."

Popieram pomysł, o którym wspomniano już na tym forum, zakładający oddanie trofeów olimpijskich Dalajlamie. Gdyby udało się przekonać sportowców do tej idei, to byłby mocny gest poparcia i szacunku. I może nad tym warto popracować. Nie wiem czy taki apel już wystosowano do prezesa PKOl Piotra Nurowskiego?

Pozdrawiam

PS. Hehe, Sun Rongmin po raz kolejny hojnie obdarowany, tym razem przez Łodzian. Swoją drogą, ciekawe, czy ambasada wysili się na jakiś komentarz a propos "tajemniczych" przesyłek.
Powrót do góry
contestar74




Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:21, 05 Kwi 2008 Temat postu:

wybaczcie roztargnienie, przy poprzednim poście zapomniałam się zalogować Smile
Na poczcie głównej w Łodzi, co prawda nie zawitały tłumy, ale co najmniej kilkanaście osób zmobilizowało się żeby happening się odbył. Odnotowałam obecność pana w sile wieku z synkiem, który przyszedł z pytaniem: Czy to tutaj wysyłacie te koszulki do Chin? I to właśnie może nastrajać optymistycznie, poza "działaczami", do protestu dołącza się tak zwany "człowiek z ulicy".
Szkoda, że w mediach nie ma wzmianek o tym, że akcje na rzecz Tybetu mają zasięg globalny. Nie ma informacji, że pod listą poparcia dla Dalajlamy zebrano ponad 1,5 miliona głosów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez contestar74 dnia Sob 18:23, 05 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
contestar74




Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:22, 05 Kwi 2008 Temat postu:

Na Avaaz można zobaczyć foty z manifestacji na całym świecie.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 22:21, 05 Kwi 2008 Temat postu:

Contestar, podejrzewam, że się osobiście znamy. Co prawda na poczcie mnie nie było, bo miałam zajęcia ze studentami, byłam na poprzednich demonstracjach, a po piątkowej akcji i już samodzielnym wysłaniu koszulki do Prezydenta Chin dołączyłam do ekipy w Iron Horse. Pozdrawiam i zastanawiam się teraz Kto kryje się pod tym urokliwym nickiem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Sob 22:22, 05 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:06, 07 Kwi 2008 Temat postu: Refleksje

Wczoraj wieczorem oglądałam dyskusję o Chinach w TVN CNBC Biznes. Przykre było to, że rozmawiano o Chinach, ale nie o Tybecie. Pewien pan biznesmen tłumaczył, że trzeba robić interesy z Chinami bo to je ucywilizuje, stworzy się tam klasa średnia, która będzie chciała bronić swojej własności i to doprowadzi do demokratyzacji Chin. Możliwe, że tak. Ale tej klasy nie będzie w Tybecie. Tybetańczycy stają się żebrakami we własnym kraju. Nawet gdyby w Chinach upadł komunizm, Tybetańczycy nie zdążą z tego skorzystać. Adam Kozieł pisał niedawno w Wyborczej, że przede wszystkim nie mają szans na porządne wykształcenie. Nie będzie im też zależało na gromadzeniu dóbr materialnych bo nie takie są wartości ich kultury. Wszystkie osiągnięcia ich własnej nauki są tępione. Nawet jeśli demokratyzacja Chin nastapi, dla Tybetu będzie już za późno. I to jest najsmutniejsze.
W takich momentach jak teraz, każdy uczciwy człowiek stanie pod tybetańskim sztandarem. Ale to nie ma żadnego znaczenia. Dopuszczono do tego, że Chiny stały się potęgą, która nie musi się liczyć z żadną presją. Dało mi do myślenia to, co pisał pan Szostkiewicz, o tym, dlaczego przed igrzyskami prawa człowieka są lekceważone bardziej niż wcześniej. Bo Chińczycy nie chcą, żeby ustępstwa były potraktowane jako wyraz słabości. Im większa presja, tym podlej się zachowują. Bo dobrze wiedzą, że nikt nie może im nic zrobić.
Możemy robić tylko to, co i tak robimy: wspierać kształcenie Tybetańczyków na emigracji i podejmować mrówczą pracę na rzecz "reedukacji" własnego społeczeństwa. Organizacje międzynarodowe są już bezradne. Ale każde z tych Dzieci, które wie, że jest Tybetańczykiem, zna tybetański i zna angielski, poradzi sobie w świecie. Każde z nich jest maleńkim ziarenkiem przetrwania. Nic więcej nie można zrobić. A co do sportowców i medali: to też nie jest prosta sprawa. Czy wolno nam wymagać od kogoś, żeby oddał to, co zdobył własnym wysiłkiem? Można jedynie grzecznie poprosić, ale myślę, że apelować, już nie. Nawet jeśli uznamy, że w tej sytuacji wolno nam, w imię wyższej konieczności, zachować się nieetycznie i zażądać od sportowców oddania medali Dalajlamie, to jaki sens miałby ten gest wykonany pod presją, wymuszony? Żadnego.
Prawda jest taka, że jesteśmy bezradni. I poza tym, co już robimy, nie możemy zrobić nic więcej...
Pozdrawiam
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dyskusyjne Darczyńców, Wolontariuszy i Przyjaciół BCH :: Strona Główna -> O wszystkim Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net & Programosy
Regulamin