Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Forum Dyskusyjne Darczyńców, Wolontariuszy i Przyjaciół BCH :: Strona Główna

Są listy!!!:)

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dyskusyjne Darczyńców, Wolontariuszy i Przyjaciół BCH :: Strona Główna -> Nasze Dzieci Serca
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:11, 03 Gru 2007 Temat postu: Są listy!!!:)

Marudziłam, narzekałam ale czekałam cierpliwie. I doczekałam się!!! Dostałam od Fundacji przesyłkę, a w niej 2 listy od mojego Kelsanga Tseringa i jeszcze rysunki od innych Dzieci. Jestem ogromnie wzruszona i bardzo się cieszę!Smile Wiem, że co najmniej 2 moje listy dotarły szczęśliwie do BCH, zatem zaraz napiszę kolejny!
Pozdrawiam
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania




Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chelmno

PostWysłany: Wto 12:53, 04 Gru 2007 Temat postu:

No widzisz Nabi - czasem warto cierpliwie czekac, by sie doczekac... Smile Ciesze sie razem z Toba tym, ze dostalas te listy od Keslanga. To na pewno dla Ciebie jest wielkie przezycie. Tak jak bylo dla mnie i Ewy otrzymanie listow od Yeshiego i Sangmo. Mamy ich juz do tej pory ponad dziesiec. Czytamy z nich same dobre slowa Smile i sa nawet w nich fajne wierszyki. Rysunki zas - cudowne. Wiez pomiedzy nami a Dziecmi jakos sie poglebia i zaciesnia z kazda wymiana korespondencji. My z Ewa wymyslilysmy takze, zeby listy nasze byly atrakcyjne rowniez wizualnie, a nie tylko w tresci, internetowym sposobem te listy ozdabiac ladnymi widoczkami, zwierzetami lub np. sloneczkiem. To jest latwa metoda. Mozesz o szczegoly zapytac Ewe, czyli Ganden, na ktora juz masz namiary. Pozdrawiam. Hanka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:03, 04 Gru 2007 Temat postu: :)

Zaskoczyła mnie w tych listach niasamowita czułość z jaką są napisane. Nie sądziłam, że 10-letnie dziecko potrafi napisać tak ciepły, troskliwy list. Ogromnie mnie to wzruszyło... i rysunki też są.

A co do atrakcyjności wizualnej - ja też o to dbam!Smile I zawsze wysyłam dodatkowo coś ładnego: obrazki, pocztówki, zdjęcia. Korci mnie, żeby posłać coś słodkiego (nie mogę zapomnieć tej dziewczynki z filmu, co marzyła o ciasteczkach) ale mogłoby się zepsuć po drodze i zamiast przyjemności byłby ból brzuszka:( A może sezamki?

Pozdrawiam
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ganden
Administrator



Dołączył: 18 Kwi 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 15:52, 04 Gru 2007 Temat postu:

Ostatnio się uśmiałyśmy, jak Yeshi napisał: Droga Mamo Ewo i Tato Hanno!Wszystkie listy są cudne i czasem łza się pokręci po oku... Ale fakt - listy są słodkie i czułe... wzruszające jest też to, że Dzieci miewają sny, w których podróżują do Polski i spotykają się z nami. By nie zapeszyć, ale jeszcze może 1,5 miesiąca i się spotkamy...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:34, 05 Gru 2007 Temat postu: A jak to jest z Bogiem?

Kelsang Tsering pisze: "codziennie modlę się do Boga o Twoje szczęście."
Zastanowiło mnie to, bo o ile wiem, w buddyzmie nie ma pojęcia Boga osobowego... a może w tradycji Bon jest inaczej?
Haniu, "Tato Hanno" Wink (hihi!) Wiesz może, jak to jest?

Pozdrawiam
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 16:07, 05 Gru 2007 Temat postu:

Ja niecierpliwie czekam na informację, czy do Kuni dotarła nasza duża paczka, bo ostatni list od Niej przyszedł chyba w październiku i był odpowiedzią na malutką przesyłkę przekazaną przez Rinpocze przy okazji Jego majowej wizyty. Daliśmy w tej przesyłce sporo kopert i parę dolrów na znaczki, ale to nie zwiększyło jakoś istotnie częstotliwości korespondencji.
Aha - niestety adres mailowy księgowej BCH, który podałam na forum nie "działa" - maile wracają.
My korzystając z komputera wklejamy zdjęcia do tekstu listów, a oprócz tego zawsze coś jeszcze upchniemy - kredki, notesiki, gumki do włosów i do ołówków i różne takie głupotki, żeby dziecku było miło.
Nabi i Haniu - do wątku tybetańskiego włączę się, gdy poprawi mi sie jakość domowego łącza internetowego, bo mam z nim ostatnio kłopoty, a ten post piszę w pracy.

Pozdrawiam Was serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 17:45, 05 Gru 2007 Temat postu:

A i jeszcze a propos "Mamo Ewo" i "Tato Hanno", myśmy z kolei traktowani byli jako jedność, czyli na początku Kunia pisała do nas w liczbie pojedynczej, dopiero gdy z bardzo dużym opóźnieniem (wysłany pocztą poleconą) dotarł do Niej nasz pierwszy list ze zdjęciami, wtedy się zorientowała, że Agnieszka and Marek to dwie różne osoby.
To, co bardzo mnie wzruszyło, to fakt, że od dwóch listów Kunia zamiast "my dear sponsors" zaczyna od "dear mother and father". I w każdym liście pisze, że się za nas modli i tęskni. A ja codziennie o niej myślę i też tęsknię. Ganden zazdroszczę Ci trochę, ale też uśmiechnę się o sprawdzenie, co u Kuni, obfotografowanie Jej i zmierzenie. Będę się przypominać po świętach w tej sprawie.

Pozdrawiam raz jeszcze


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania




Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chelmno

PostWysłany: Pią 21:27, 07 Gru 2007 Temat postu:

Czesc! Ucieszyly mnie Wasze posty i pragne sie do nich tez odniesc, zwlaszcza ze niektore pytania sa skierowane do mnie... Nabi napisalas, ze Kelsang modli sie codziennie do Boga o szczescie dla Ciebie. To bardzo piekne i wzruszajace. Nasze Pociechy tez tak nam pisza Smile. Wyjasnie Ci zatem znaczenie tycz slow w rozumieniu tybetanskim. Otoz istotnie Wyznawcy religii Bon, a takimi sa te Dzieci, nie wierza w Boga Stworce jak Chrzescijanie, lecz w Budde Tonpy Shenraba, ktory jest zalozycielem i prekursorem tradycji Bon. Ale poniewaz w IXp.n.e w Tybecie zapanowal buddyzm, to przez nastepne stulecia doszlo do asymilacji bonu z buddyzmem. W zwiazku z czym sa one juz nieco do siebie podobne. Buddysci modla sie do Buddow takich jak Maitreja, Opame(Amithaba), Czamba(Siakjamuni) itd. Lecz oni nie sa postrzegani jako bogowie. Ale jesli dzieci pisza w taki sposob, to dlatego Abyscie wiedzieli o co im chodzi Smile To jest uklon w Wasza strone... I jeszcze jest jedna istotna kwestia. Otoz w buddyzmie i w bon nie ma modlitw egoistycznych, sa one wylacznie dla dobra "wszystkich czujacych istot" - jak mawiaja Tybetanczycy. Obracaja mlynkami modlitewnymi podczas "kory", zawieszaja flagi w pieciu kolorach na wietrze po to, by te modlitwy poszly w swiat "dla dobra wszystkich czujacych istot" i maluja manrty na kamieniach, w tym samym celu. Co zas sie tyczy zwrotow imiennych, to Dzieci czasem maja z tym problem. potraktowanie dwoch polskich imion jako jednej osoby jest logiczne dla kazdego Tybetanczyka. Oni sami bowiem maja zazwyczaj po dwa imiona, jako jedna osoba. A "tata" i "mama" latwiej im przychodzi zrozumiec niz "sponsor" - nieznane im zachodnie pojecie. Mi sie podoba nawet zwrot "tata", skoro ma pozytywne znaczenie:-) Pozdrowki. Hanka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania




Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chelmno

PostWysłany: Pią 22:26, 07 Gru 2007 Temat postu:

Male sprostowania - Siakjamuni w Tybecie zwany jest Dzolo, Maitreja - Czamba, a Amithaba- Opame. Religia buddyjska zadomowila sie w Tybecie dopiero w 978 r. n.e , a nie przed nasza era. Reszta sie zgadza. Studiowalam buddyzm kilka lat temu, to po paru latach zdarzaja mi sie drobne "wpadki", jesli nie zagladam do ksiazek,. Pamiec niekiedy plata figle, niestety. Za co przepraszam... Hania

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:16, 08 Gru 2007 Temat postu: Teraz rozumiem:)

Teraz rozumiem, dziękuję Ci bardzo, Haniu!Smile
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania




Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chelmno

PostWysłany: Wto 21:45, 11 Gru 2007 Temat postu:

Witajcie! Skoro Ewa nie zdolala ( a jest ostatnio bardzo zajeta) napisac o tym, ze wczoraj dostalismy najnowsze listy od Dzieci - Sangmo i Yeshiego - to z przyjemnoscia ja Wam napisze... Smile Listy wspaniale i tresciwe, z ktorych dowiedzialysmy sie, ze wlasnie w tym czasie wszystkie Dzieci w Dolanji zdaja egzaminy koncowe, majace wplyw na promocje do nastepnch klas. Sa troche niepewne wynikow, ale zyja w nadziei, iz egzaminy zdadza jak najlepiej. Oby!!! Mocno trzymamy z Ewa za nie kciuki i czekamy tez w napieciu, jak to z tym wszystkim bedzie. Chcemy oczywiscie zadowolenia u "naszych" Pociech. Wiemy juz tez, ze dostaly nasze listy z zalacznikami w postaci goralskich czapek, ktore Im Ewunia zakupila na urlopie letnim w Zakopanem... Tak sie nadwyraz ucieszylysmy z Ich korespondencji. Sangmo i Yeshinek wzruszaja nas do lez swoimi slowami i pieknymi rysunkami. Warto czekac na takie cudowne chwile i przezycia. Smile Hania

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:03, 11 Gru 2007 Temat postu: :)

Pozdrówki dla Dzieciaków i przy okazji pytanie: kiedy u Nich jest ta chłodniejsza pora na czapki, szaliki i takie tam...? I jak długo trwa?

Pzdr.
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania




Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chelmno

PostWysłany: Śro 16:34, 12 Gru 2007 Temat postu:

Dzieki Nabi za pozdrowienia dla Dzieci i pytania, ale na te drugie bedziesz musiala troche poczekac. Dokladnie, bowiem, nie wiem od kiedy zaczynaja sia w Dolanji chlody i jak dlugo one trwaja. Jednak mam nadzieje sie wkrotce dowiedziec. Gdy tylko bede cos na ten temat wiedziala, to zaraz dam Ci znac... Dobrze? Sle uklony w Twoje strony... Smile Hanka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 16:55, 12 Gru 2007 Temat postu: pogoda w Dolanji

Mamy na stronie Fundacji informację, że najchłodniej jest właśnie teraz, czyli w grudniu i w styczniu. Z tego co pamiętam z rozmowy z Panią Anią Szymoszyn, to właśnie teraz temperatura spada w nocy do okolic zera. Pytałam Jej rok temu, jak ciepłe buty wysłać Kuni i odpowiedziała, że wystarczą takie na polską jesień. Więc najcieplejsze rzeczy wysyłamy Córeczce kierując się tą wskazówką. A generalnie chłodniej jest chyba w okresie październik-kwiecień.
Był też na stronie fundacji link, poprzez który można było sprawdzać pogodę w okolicy Dolanji na bieżąco. Ja korzystam z [link widoczny dla zalogowanych] bo mam ustawioną "na sztywno" właśnie tę stronę. Jest fajna, bo można sobie obejrzeć także okolicę BCH na zdjęciach satelitarnych Cool .
Ale macie fajnie, że dostałyście list... Ja czekam drugi miesiąc i ciągle nic. Zazdroszczę....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ines dnia Śro 16:56, 12 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanija
Gość






PostWysłany: Śro 21:20, 12 Gru 2007 Temat postu:

Fajnie Ines, ze podalas przede mna odpowiedz dla Nabi... Smile i kilka dodatkowych informacji. Nie ma to jak wspolpraca! Jak ja czegos nie wiem, to bynajmniej pojawia sie wsparcie z innej strony. Doskonale! Jeszcze raz dzieki. Hanka Ps. Faktycznie mamy to szczescie, ze nasze Pociechy pisza do nas regularnie, pomagamy im w wysylaniu listow przekazujac na znaczki dolary. Przynajmniej nie maja z tym problemu. Gorzej jest z klejem do kopert. Nigdy one nie sa zaklejone i cud chyba sprawia, ze listy nie wylatuja w drodze z ich srodka! To sie nazywa podwojne szczescie... Nie wiemy jednak czy Dzieci nie znaja klejow szkolnych, czy nie ma kto zakupic takich artykulow na miejscu? Jedno jest pewne - Ewa sie dowie tego, gdy tam pojedzie. Pozdrowki.Hanka
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dyskusyjne Darczyńców, Wolontariuszy i Przyjaciół BCH :: Strona Główna -> Nasze Dzieci Serca Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net & Programosy
Regulamin