Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 
Forum Dyskusyjne Darczyńców, Wolontariuszy i Przyjaciół BCH :: Strona Główna

Tybet jest jak panda...

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dyskusyjne Darczyńców, Wolontariuszy i Przyjaciół BCH :: Strona Główna -> O wszystkim
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Ines




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 16:06, 06 Gru 2007 Temat postu:

No właśnie...Czytam sobie ostatnio do poduszki "Turkusową grzywę śnieżnego lwa", czyli buddyjskie opowieści z Tybetu i olbrzymia część z nich traktuje o lamach, mistrzach, joginach, świętych starcach etc., a o mniszkach i oświeconych kobietach bardzo niewiele. Więc jak to jest z tym kobiecym oświeceniem i mistrzyniami w buddyzmie?
Wiem, że w tej chwili jest parę nauczycielek, np. Małgorzata Braunek, ale to chyba całkiem inna odmiana buddyzmu niż tybetańska.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanka
Gość






PostWysłany: Czw 22:08, 06 Gru 2007 Temat postu:

Witam Was Obie Smile odpowiadajac Nabi, najpierw musze sprostowac pewien blad, ktory mi sie zdarzyl w slowie nazwy tybetanskiej Everestu. Oczywiscie powinno byc Czomolungma, a nie Czomulungma. Za niedopatrzenie przepraszam. Co do Twojego pytania, a wlasciwie pytan, to istotnie mniszki nie maja dzieci, ale joginki juz moga miec. To kwestia slubowan klasztornych. Joginki zazwyczaj nie mieszkaja w klasztorach, ale praktykuja gdzies w odludnych miejscach. Ale akurat to nie ma powiazania z tym, ze jest im osiagnac cos trudniej. Ma to raczej zwiazek z postanowieniami odnosnie sciezki bodhisattwy, ktora ma dzisiec stopni rozwoju w dazeniu do tzw. wyzwolenia. Tym niemniej nie sposob to wyjasnic w paru zdaniach. Sa Istoty, ktore celowo nie wchodza w Nirvane na rzecz pomocy ludzkosci... Tak w skrocie duzym mozna to ujac. Natomiast odnoszac sie wobec pytan i sugestii Ines, moge Jej podac, ze istnieje w jezyku polskim pewna ksiazka opisujaca zycie duchowe Joginek tybetanskich, a jest to "Kobiety Madrosci - tajemne zycie Maczig Labdron i innych Tybetanek" - Tsultrim Allione. Wyd.A Jesli udalo Ci sie zdobyc ksiazke, ktora wymienialas, to uda Ci sie i taka zakupic... Pani Malgorzata Braunek jest buddystka Zen, a nie buddyzmu tybetanskiego. Zen jest odmiana w wersji japonskiej lub chinskiej. Najbardziej znana kobieta Zachodu, ktora naucza buddyzmu tybetanskiego jest nia Pema Cziedryn (notabene Amerykanka), ktora wydala do tej pory kilkanascie ksiazek z zakresu abhidharmy i mahajany. Cztery ksiazki sa dostepne w Polsce. Kobiet jest faktycznie duzo mniej opisanych w ksiazkach o mistrzach byddyjskich, ale to nie umniejsza wcale ich zdolnosciom i osiagnieciom duchowym. . . Hania
Powrót do góry
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:54, 06 Gru 2007 Temat postu: Nadal nie rozumiem

Haniu, ja wiem kim jest bodhisattwa, czytałam o tym w książkach Dalajlamy. Czy kobieta nie może złożyć ślubowań bodhisattwy? Ale nawet gdyby tak było, to przecież nie powinno to utrudniać wyzwolenia jej samej... chyba czegoś nie rozumiem.:/

Jeśli mogę prosić, zajrzyj jeszcze do tego wątku o listach, bo tam też jest jedna kwestia teologiczna, która mnie intryguje.Smile

Pozdrawiam
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania




Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chelmno

PostWysłany: Pią 21:42, 07 Gru 2007 Temat postu:

Fajnie, ze az tak interesujesz sie buddyzmem tybetanskim, ze czytalas o bodhisattwach. Ich slubowania i stopnie sciezki prowadza do wyzwolenia i u kobiet i u mezczyzn, jednakowoz. Roznica polega na tym, czy bodhisattwa po osiagnieciu najwyzszego stopnia bedzie chcial sie odrodzic jako czlowiek , by pomagac innym, czy woli wejsc w Nirvane, czyli wygasniecie ludzkiej egzystencji na zawsze... Jedna i druga opcja nie utrudnia wyzwolenia. Wyzwolenie bowiem traktuje sie na ogol jako wolnosc od wszelkich pozadan przez wlasne ego. Jakkolwiek to rozumiec... Smile I to chyba jest wyjasniajace, mam nadzieje. Odpowiedz na te kwestie teologiczna tez juz masz w postach o listach. Wszystkiego dobrego. Hanka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 9:46, 08 Gru 2007 Temat postu:

Haniu, dzięki za informacje. Książeczkę o kobietach zaraz znalazłam w sklepach internetowych. Jest nawet taki sklep (budda cośtam com), gdzie na stronie podają, że z dochodów ze sprzedaży sponsorują dzieci z Nyatri i inne protybetańskie działania.
Mnie buddyzm fascynuje od dobrych kilkunastu Ale nie mogą powiedzieć, bym go dogłębnie studiowała. Znam podstawowe pojęcia i zastanawiam się, czy rozpocząć praktykę, a jeżeli tak, to u Kogo? Pytam różnych znajomych buddystów, ale jakoś nie potrafię się zdecydować. Mój mąż praktykował kiedyś buddyzm japoński, ale to na pewno nie jest "my piece of cake". Macie dziewczyny jakieś (dobre) doświadczenia w tej sferze?
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:48, 08 Gru 2007 Temat postu: Nadal nie rozumiem...

Haniu, wybacz, ale ja nadal nie rozumiem. Wcześniej pisałaś, że kobietom trudniej osiągnąć wyzwolenie, a teraz, że nie ma różnicy między kobietami a mężczyznami. Jeśli dobrze rozumiem, zarówno kobieta jak i mężczyzna może złożyć ślubowanie bodhisattwy i nie ma to związku z indywidualnym wyzwoleniem, gdyż bodhisattwa, to jest ten, który mimo własnego wyzwolenia powraca, by pracować dla dobra innych, tak? Zatem wracamy do punktu wyjścia: dlaczego kobietom jest trudniej? A może coś poplątałam?Smile


Ines, szukałam tej strony, o której wspomniałaś, bo pomyślałam, że jeśli wspierają nasze Dzieci, to na stronie Nyatri powinien być do nich link. Ale nie znalazłam nawet przez wyszukiwarkę...
Znalazłam za to stronę Wydawnictwa A, którą polecam, bo jest tam m.in. słowniczek tybetański!Smile [link widoczny dla zalogowanych]


Pozdrawiam Smile
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania




Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chelmno

PostWysłany: Sob 20:15, 08 Gru 2007 Temat postu:

Czesc Ines - jesli chodzi o moje wlasne doswiadczenia z buddyzmem tybetanskim, to sa one takie, ze oprocz teoretycznego zglebiania jego doktryn i esencji nauk tantrycznych zdobytych z ok 75 ksiazek jakie zakupilam w roznych wydawnictwach, z pratktyka mam indywidualne doswiadczenie. Oznacza to, iz nie jezdze na grupowe spotkania Sanghi i nie biore udzialu w inicjacjach tantrycznych, gdyz nie moge po prostu tego zrealizowac z przyczyn rodzinnych i kondycyjnych. Prywatnie praktykuje nyndro i staram sie poznawac jak najlepiej Wadzrajane (orientacyjnie). I to jest w buddyzmie naturalne, ze praktykuje sie i studiuje samodzielnie. Chociaz kontakt przekazu ustnego od mistrza do adepta jest niekiedy niezbedny. Jezeli jednak Ktos pragnie uczestniczenia w zyciu praktycznym Sanghi, to znam osrodki w Polsce, ktore moge Ci podac, jak bedziesz tego chciala. mi uddyzm tybetanski jak najbardziej odpowiada i nie zamienilabym go na zaden inny system wyznaniowy, tak mi sie wydaje, ale oczywiscie w tym wcieleniu pewnie nie uda mi sie osiagnac wszystkich stopni wtajemniczenia i nadrzednego celu kazdego buddysty... Zreszta niewielu sie cos takiego odrazu udaje. to raczej powolny proces dochodzenia do doskonalosci. Jak stwierdzil kiedys pewien Khenpo (odpowiednik doktoratu) Rinpocze, szybka tantryczna sciezka do Nirvany jest jak pilotowanie odrzutowca ( chyba Concorda Smile ), nie kazdy sie do tego nadaje... Lepiej zatem realizowac sie sukcesywnie i rozwaznie, nawet gdyby sie mialo poswiecic na to kilka wlasnych zywotow. Pozdrowki. Hanka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania




Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chelmno

PostWysłany: Sob 20:45, 08 Gru 2007 Temat postu:

Nabi - Twoje dociekania wobec duchowego rozwoju kobiet jest coraz bardziej intrygujace,lecz nie jestem pewna czy bede w stanie Cie swymi odpowiedziami zadowolic. Bo to zalezy od kontekstu w jakim rozumiesz zaangazowanie indywidualne kobiet i mezczyzn. Slubowania bodhisattwy prowadza zazwyczaj do wyzwolenia, ale nie musza. Dotyczy to obydwu plci. Kazdy indywidualnie tez podejmuje decyzje do swiadomej reinkarnacji na rzecz nauczania innych, albo odstepuje od niej. Trudnosc polega na dyspozycyjnosci. Jesli kobieta woli w jakims momencie poswiecic sie roli matki czy zony, to wowczas jako bodhisattwa realizuje sie z mniejszym zaangazowaniem. Powstaja w jej zyciu dylematy. Mezczyznie przychodzi latwiej pozostawic rodzine, by calkowicie poswiecic sie dharmie. Stat wieksza ilosc mnichow, joginow od mniszek i joginek. Umiejetnosci intelektualne maja w tym wszystkim takze okreslone znaczenie: laczenia teorii z praktyka w duchowej transformacji. A to wcale nie jest az takie latwe i proste. Ludzka natura bywa niezwykle czasami przekorna i wiedza o tym ci najbardziej zaawansowani w naukach buddyjskich. Smile Pozdrawiam. Hania

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 21:55, 08 Gru 2007 Temat postu:

Haniu,
dzięki za informacje i gotowość przesłania adresów. Na razie przyglądam się w Internecie Tenzinowi Wangyal, który ma być latem ponownie w Wildze. Wiesz coś o Nim?

Nabi,
sklepik buddyjski ma adres: [link widoczny dla zalogowanych] Kupiłam tam opowieści tybetańskie i jakąś małą bransoletkę nepalską. Wszystko doszło w dobrym stanie i sprawnie wraz z listem od właściciela, w którym informuje, że wspiera inicjatywy protybetańskie.

Pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania




Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chelmno

PostWysłany: Nie 12:37, 09 Gru 2007 Temat postu:

Witam Cie Ines - pytasz o Tenzina Wangyala. Akurat wiem, ze jest On nauczycielem nauk Bon i zalozyl w Polsce Zwiazek Garuda, ktorego osrodki sa w Warszawie, Poznaniu i Krakowie. Dotychczas w Polsce ukazaly sie jego ksiazki, min: "Lecznie forma, energia i swiatlem": "Tybetanska joga snu i snienia": "Cuda naturalnego umyslu". Mam je w posiadaniu. O ile interesujesz sie bardziej buddyzmem tybetanskim, to polecam Ci oczywiscie publikacje J.S,Dalajlamy (Gelukpa), albo Kalu Rinpocze (Kagyupa)"Klejnotowa Ozdoba Ustnych pouczen". Mozna studiowac nauki Tengi Rinpocze - "Przejscie i wyzwolenie", "Sutry i tantry. Drogi buddyzmu", "Piec gwozdzi Naropy". Bardzo madra ksiazka jest "Wolnosc od duchowego materializmu" Czogiama Trungpy. I wiele innych ksiazek, ktorych wymieniac by dlugo musial. Tenzin Wangyal byl wielokrotnie w Polsce ze swoimi wykladami i inicjacjami.Posiadam telefony i adresy Zwiazku Garuda, wiec moge Ci je podac, jesli sobie zazyczysz. Udanej niedzieli. Hanka

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ines




Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 19:47, 09 Gru 2007 Temat postu:

Haniu,

dzięki za informacje. Mam kilka książek Dalaj Lamy, za które w końcu muszę się wziąć, bo kiedyś tylko je przejrzałam. Pewnie jakoś dojrzewam do buddyzmu. A telefony i adresy Garudy są na ich stronie, tak więc dam sobie w tej sprawie radę. Pozdrawiam Cię serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:57, 09 Gru 2007 Temat postu: Do Hani

Haniu, ja tak dociekam, bo lubię się pozastanawiać nad różnymi rzeczami. Tak po prostu mam!Smile

Napisałaś: "Mezczyznie przychodzi latwiej pozostawic rodzine, by calkowicie poswiecic sie dharmie. Stat wieksza ilosc mnichow, joginow od mniszek i joginek." Wychodzi na to, że moja pierwsza intuicyjna hipoteza była słuszna: chodzi o dzieci, czy szerzej - rodzinę.

Mam jeszcze kilka takich dociekliwych Smile pytań, ale nie wiem, czy masz ochotę dalej o tym rozmawiać, i a jeśli tak, to czy ten wątek jest odpowiednim miejscem? Ines to chyba także interesuje, ale nie wiem, co na to inni Czytelnicy (czy tacy w ogóle są?)

Aha, i ja nie oczekuję od Ciebie, że mi udzielisz "definitywnych" odpowiedzi, raczej chodzi mi właśnie o wymianę myśli, hipotez...Smile

Pozdrawiam serdecznie
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:02, 09 Gru 2007 Temat postu: Do Ines

Ines, bardzo dziękuję za adres sklepu. Już tam pobuszowałam i była to bardzo miła wizyta!Smile Faktycznie mają link do Fundacji i to na pierwszym miejscu. A na stronie Nyatri nie ma linku do nich, może trzeba zasugerować dodanie?

Pozdrawiam serdecznie
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hania




Dołączył: 27 Paź 2007
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chelmno

PostWysłany: Nie 22:41, 09 Gru 2007 Temat postu:

Oczywiscie -Nabi - ze chetnie "podyskutuje" na te tematy, ktore Was interesuja. Mozemy podawac nowe watki, w nowych tematach. Na tyle na ile jestem zorientowana w kwestiach buddyjskich (i nie tylko), to moge swoje mysli i wiedze wymieniac pomiedzy Nami. To tez jest fajny sposob na poznawanie sie wzajemne i wchodzenie w inne tradycje religijno-filozoficzne oraz kulturowe. Mnie to rowniez nadal fascynuje Smile Tak samo mozemy wymieniac sie adresami stron portali, na ktorych mozna dowiedziec sie ciekawych rzeczy. Mam ich juz niemalo... Na poczatek polecam Wam taka: [link widoczny dla zalogowanych] Bardzo pieknie i ciekawie zrobiona stronka. Dobrego tygodnia zycze. Hania

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nabi




Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:10, 10 Gru 2007 Temat postu: Zakładam nowy wątek

Fajnie! Zatem zakładam nowy wątek "O buddyzmie" i tam się podzielę swoimi "dociekaniami".Smile Wątek tybetański zostawimy na newsy dotyczące spraw typowo tybetańskich i dyskusje o nich.
Pzdr.
n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dyskusyjne Darczyńców, Wolontariuszy i Przyjaciół BCH :: Strona Główna -> O wszystkim Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 10, 11, 12  Następny
Strona 3 z 12


Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net & Programosy
Regulamin