Tybet jest jak panda...

Ines · Wysłany: Śro 1:02, 19 Mar 2008 Temat postu:

Nabi, rzeczywiście się zirytowałam i poszło m i po emocjach, które pewnie nam Wszystkim puszczają. Już się z Piotrem wstępnie porozumieliśmy, chociaż pewnie różnią nas poglądy na temat tego, co znaczy akcja charytatywna.
Ganden, proszę po prostu usuń ten mój mocno złośliwy wpis, za który przepraszam.
W Łodzi przy produkcji 100 znaczków koszt jednego to ok. 2,30 (56 mm). Spokojnie mogę je zamówić i za nie zapłacić. Czekam z tym jeszcze do piątku, bo może jednak udałoby się uruchomić produkcję na większą skalę i zebrać trochę kasy. Idea, która nas z Piotrem na pewno łączy to wsparcie uczestników marszu z Indii do Tybetu. Gdyby miała to być jednak akcja prywatna, którą przeprowadzimy każda na własną rękę to ustalmy wspólny wzór znaczka, co Wy na to? Pomarańczowy 56 mm z napisem Wolny Tybet? Flaga tybetańska? Czy ten olimpijski ludzik z "ratujtybet" z podpisem "Wolny Tybet". A może jeszcze jakoś inaczej
Wróciłam niedawno do domu i przeraziło mnie to, co napisałyście Dziewczyny o Nepalu. Ze wszystkich możliwych względów. I oczywiście rodzice Kuni też w Nepalu.
I spróbujmy namówić lokalne gazety na akcję "pomarańczowa wstążka". Mnie się dzisiaj udało rozdać pewnie ze 30-ci - pracownikom wydziału i studentom, ale to bardzo współpracujący, świadomi i chętni ludzie. Mam też takie doświadczenia jak Ganden - znajoma rejestratorka medyczna wstążeczkę wzięła, ale potrzebowała wyjaśnień i niespecjalnie odróżniała kwestie tybetańskie od chińskich, a pacjentki siedzące w poczekalni na uprzejmą propozycję, by także się przyozdobiły popatrzyły na mnie jak na UFO. Ale, cóż... Po prostu tłumaczmy i nie dajmy sprawie "przyschnąć".
Pozdrawiam Was na począśtku nowego dnia.

nabi · Wysłany: Śro 10:33, 19 Mar 2008 Temat postu: Ja też będę

Ganden, ja także będę w piątek. Może ustalimy jakiś znak, żebyśmy mogły się rozpoznać? Zastanawiam się, co zabrać. Ratuj Tybet prosi o zdjęcia z demonstracji i hasła, ale po 18 to już chyba będzie ciemno... fluorescencyjną farbą napisać, czy jak? Chyba wezmę tylko znicz i chorągiewkę. No i coś pomarańczowego, oczywiście...
Ines, robicie coś w Łodzi?

Pozdrawiam Was sedecznie
n.

nabi · Wysłany: Śro 10:36, 19 Mar 2008 Temat postu: Znaczki...

A może: flaga i na jej tle napis "Solidarni z Tybetem"?
Pzdr.
n.

Ganden · Wysłany: Śro 10:57, 19 Mar 2008 Temat postu:

Ja będę miała czapke z napisem Free Tibet. Poza tym na pewno znicz i może uda mi się wreszcie zakupic wstążkę. Flaga nasza narodowa z pomarańczowym napisem 'Solidarni z Tybetem' - chyba jak najbardziej...
Mam nadzieje, że ok 17.00 będę już po pracy, więc może umówimy się, np róg Nowego Światu i Świętokrzyskiej. Pod Pałac i tak trzeba iść na nogach.

Znaczek: jak dla mnie może być tylko pomarańczowy z napisem Wolny Tybet.

nabi · Wysłany: Śro 16:18, 19 Mar 2008 Temat postu: OK

Ganden, co do miejsca - zgoda, ale czy możemy się umówić o 17.30? Ja nie mogę wcześniej bo nie mam z kim zostawić dziecka...
Co do znaczków: akceptujesz tego pomarańczowego ludzika z dodatkowym napisem Wolny Tybet, tak jak Ines proponowała? Jeśli tak, to ja też się zgadzam, a znaczek z flagą Tybetu zrobię sobie indywidualnie (bardzo chcę taki mieć bo ta flaga jest po prostu piękna i tyle!)
Pozdrawiam
n.

Ganden · Wysłany: Śro 16:29, 19 Mar 2008 Temat postu:

Ależ oczywiście Nabi, może być 17.30.
Może być pomarańczowy ludzik Smile

z napisem 'Wolny Tybet', jak najbardziej. Zamówię nawet kilka.

Ganden · Wysłany: Śro 20:57, 19 Mar 2008 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

potrzebne jest milion podpisów; wysyłajmy wszędzie!

Hanna · Gość

Ganden - juz wyslalam petycje z tego linku z wlasnym podpisem i e-mailem. Smile

Polecam to tez Innym... Hania

Ines · Wysłany: Śro 23:28, 19 Mar 2008 Temat postu:

Ja też! Podpisaliśmy z mężem i teraz wysyłamy link via e-mail.
Łódź usiłuje się zorganizować, jest pomysł grupy Gender Łódź, by w Wielki Piątek wieczorem odbyć mały, spontaniczny happening w centrum miasta, nie wiem, czy realny i bardziej pewnie realny termin większego protestu w piątek po świętach.
Pozdrawiam

nabi · Wysłany: Czw 10:13, 20 Mar 2008 Temat postu: Ja też!

Podpisałam i wysłałam link do znajomych.
Pzdr.
n.

P.S. Haniu! Dbaj o zdrowie!!!

Hanna · Gość

Dzieki Nabi za troske Smile

- wlasnie to czynie... Swietnie, ze kazdy z Nas cos dla Tybetu dziala. Bo to jest piekne. Powodzenia na manifestacji ! Wasze serca wiele potrafia... Nawet ja to wiem... Smile

Uszanowanko
Hania

nabi · Wysłany: Pią 11:23, 21 Mar 2008 Temat postu: Ines, jesteś wspaniała!

Ines, gratulacje za list do GW!!!!
Już rozprzestrzeniam!

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam serdecznie
n.

Ganden · Wysłany: Pią 12:42, 21 Mar 2008 Temat postu:

I ja także jestem pod wrażeniem! Gratuluję Ines!
Pozdrawiam,
Ewa

Ines · Wysłany: Pią 15:36, 21 Mar 2008 Temat postu:

Dzięki, nawet nie wiedziałam, że "powiesili" - wysłałam do lokalnej, ogólnopolskiej i na wszelki wypadek do Wysokich Obcasów. Miała być rzeź w Ruandzie, komputer przerobił na Wandę Embarassed

Jakiś bloger na onecie wymyślił akcję wysyłania koszulek made in china do ambasady chińskiej:
[link widoczny dla zalogowanych]

A widziałyście ile osób podpisało apel światowy na podanej na forum stronie? Wczoraj było już pół miliona.

Czekam na wrażenia z demonstracji i mam nadzieję, że w Łodzi na mini happeningu obędzie się bez kłopotów, bo niestety spontanicznie zorganizowany przez grupę prywatnych osób i nie zdążyliśmy tego zgłosić.

Pozdrowienia

Hania · Wysłany: Pią 17:14, 21 Mar 2008 Temat postu:

Ja takze sie ciesze, ze apel Ines zostal zamieszczony w Gazecie Wyborczej, dzieki czemu trafi on do wiekszej ilosci ludzi... Smile

Wspanialy to byl pomysl i swietna tresc. Brawo!
Mozna nabyc w sklepie byddyjskim plakietki z motywem flagi tybetanskiej oraz wizerunek Dalajlamy na tle Potali, wystarczy wejsc na strone [link widoczny dla zalogowanych]
co polecam.Ale oczywiscie pmaranczowe wstazki tez sa doskonale symbolicznie.
Pozdrawiam Wszystkich Przyjaciol Tybetu.
Hania